Dzisiejsza, jeszcze świąteczna refleksja, jest na temat świadomego życia. Co pojawia się w Twojej głowie na myśl o 'świadomości’? Ta coraz częściej pojawiająca się fraza może być różnie rozumiana. Jednym z elementów filozofii jogi jest praca nad świadomością w codziennych czynnościach.

Świadomość można rozumieć jako zdolność zdawania sobie sprawy z tego, co dzieje się w naszym wnętrzu, ale i tego, co dzieje się dookoła nas. Zagadnienie świadomości było jednym z aspektów, które szczególnie interesowało ojca psychoanalizy, czyli Zygmunta Freuda. Ten wybitny lekarz wyróżniał kilka różnych rodzajów świadomości. Pierwszym z nich była „czysta” świadomość, czyli ta część ludzkiego umysłu, do której mamy w każdej chwili pełen dostęp. W świadomości bytować mają emocje i myśli, które znajdują się aktualnie w naszej głowie i które możemy w dowolnej chwili i w każdy możliwy sposób analizować. […] Ze świadomością ściśle związany jest inny termin, czyli podświadomość. W niej również znajdują się różne uczucia i myśli, aczkolwiek nie są one dostępne tak od razu na wyciągnięcie ręki. Podświadomość stanowi swoisty magazyn, z którego możemy czerpać, aczkolwiek dopiero wtedy, kiedy rzeczywiście tego zechcemy.1

Coraz częściej mówimy o świadomych zakupach, odpowiedzialnej konsumpcji, minimalizmie, świadomym odżywianiu itp. itd. Oprócz mody myślę, że te nawyki są bardzo cenne i powinny być praktykowane, szczególnie w dzisiejszych czasach konsumpcjonizmu, makdonalizacji, globalnego ocieplenia… Czas świąteczny może być dobrą okazją do zastanowienia się nad naszymi Wartościami, które przewodzą naszemu życiu i codziennym dylematom. Wartości to fundament, na którym mniej lub bardziej świadomie bazują wszystkie nasze decyzje.


Co robisz z rana?

Być może myślisz, że nie chce Ci się wstawać, że jest zimno i ponuro, że jeszcze byś sobie pospał. Z niechęcią wstajesz z łóżka już lekko poddenerwowany, by pójść do łazienki, zjeść to samo śniadanie co wczoraj oraz pojechać w korku do znanej Ci pracy.

Albo budzisz się z delikatnym uśmiechem na twarzy, myślisz o kilku rzeczach lub osobach, za które jesteś wdzięczny i uziemiasz się w tempo nadchodzącego dnia. Po porannej toalecie, zgodnie z tym co mówi Ci ciało wybierasz poranny posiłek, jakiego potrzebujesz i krótko planujesz najlepszy scenariusz na dziś.

Zapraszam Cię do zastanowienia się nad swoją najprostszą rutyną z rana.

Co mógłbyś w niej zmienić, aby bardziej pozytywnie i świadomie zacząć swój dzień?


Dzień za dniem, powtarzając nieświadomą rutynę żyjemy w przeszłości. Nic nie dodajemy, nic nie ujmujemy, a zęby myjemy dokładnie w ten sam sposób, co ostatnio. Powtarzalność codziennych czynności ma to do siebie, że jest łatwe, automatyczne. Nie musimy się na tym skupiać, ani zbytnio wysilać. Czasem jest to przydatne! Jednak żyjąc nieświadomie nie mamy także szansy na zbudowanie nowego: na zmianę, na spontaniczność, na wyzwanie, na wzbogacenie, na rozwój. Wierzę, że działając świadomie przy prostych czynnościach i skupiając naszą uwagę w 100% na danej akcji, trenujemy moc sprawczą, która może zmienić nasze życie!

Często w medytacjach 'pozbywamy się ciała, miejsca i czasu’. Być może kiedyś zdarzyło Ci się mieć podobne uczucie. Częstotliwość fal mózgowych przechodzi z beta (akcja, skupienie) do stanu alpha (lub nawet theta czy delta!), gdzie jesteśmy spokojni i zrelaksowani. Między innymi Joe Dispenza udowodnił, że będąc w takim stanie świadomości możemy zmienić połączenia neuronów w naszym mózgu! Dla mnie jest to niesłychane odkrycie.

Praktyką kontrolowania naszych myśli jesteśmy w stanie zmienić programy, według których żyliśmy całe życie. Często powtarzane czynności stają się naszą rutyną i nawet jeśli coś nam przeszkadza, wydaje się, iż 'tak już jest’ i nie jesteśmy w stanie tego zmienić. A tutaj proszę. Jesteśmy! Jednokrotna decyzja zmiany postępowania z reguły nie wystarcza, gdyż neurony były wielokrotnie programowane w dany sposób. Tutaj z pomocą przychodzi medytacja – dopiero gdy oczyścimy wszelkie oceny, założenia i bycie ofiarą naszych myśli – jesteśmy w stanie stworzyć nowe JA, takie jak sobie wymarzymy i przyciągnąć to, na co naprawdę zasługujemy.


Zachęcam Cię zatem do codziennej praktyki świadomości.

Zaczynając od zaledwie kilku sekund kiedy kierujemy naszą pełną uwagę na to, co dzieje się w obecnej chwili. W świecie zewnętrznym – postrzeganym przez zmysły oraz w świecie wewnętrznym – byciu obserwatorem tego, jak się mamy, czy jest w nas żywe jakieś uczucie, doznanie, jakie myśli przepływają przez głowę. Ważne, żeby taką obserwację praktykować bez oceny. Zauważyć, nie ocenić.

Możesz też dać sobie w ciągu dnia przestrzeń na spontaniczność i nieznane. Wiele rzeczy planujemy, żyjąc w przyszłości. Do bieżącej chwili, nabrania dystansu do siebie i tworzenia najlepszej wersji siebie możemy zbliżać się małymi, radosnymi kroczkami… Czasem umyj zęby zaczynając od dolnej szczęki, zjedz oryginalne danie, pojedź do pracy inną drogą, zadzwoń do znajomego, z którym dawno nie rozmawiałeś, zrób drobny miły gest dla bliskiej Ci osoby, czy zrób coś, co wcześniej wydawało się głupie.

Co może się stać w najgorszym wypadku?! Pewnie nic groźnego, poza niespodziewaną emocjonalną reakcją. Umysł lubi dobrze mu znane. Nakarm go dzisiaj czymś nowym. W tej sposób 'odklejamy’ w mózgu stare nawyki i jesteśmy bardziej elastyczni na codzienne wariacje czekające, by nas zaskoczyć.

W końcu nic nie jest stałe i niezmienne. Wszystko jest w stanie fluktuacji.

Im bardziej my będziemy elastyczni na wciąż zmieniające się otoczenie – tym łatwiej dla nas. 🙂


Miłego okresu świątecznego i praktyki uczenia się siebie!

made with love,

Blond Spirit

1 – Poradnik Zdrowie: https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/swiadomosc-czym-jest-ujecie-psychologiczne-i-medyczne-aa-Aq7G-YjcN-dBW5.html